Wielka Trójca

Czyli znani nam wszystkim: Ron, Harry i Hermiona.

najbardziej nie lubiane przeze mnie postacie HP xD

Tak. Moja koleżanka z klasy, która zawsze siedzi cicho wyznała mi, iż Potter jest bez jaj ;p

Nawiasem, fajni byli od pierwszej do trzeciej części. Potem hormony im zaczęły buzować^^

przekaż jej, że ją popieram. potter jr. za bardzo wdał się w Lily, a za mało w Jamesa.

mhm. i ten jego świr na punkcie ratowania ludzi...

Potter nie jest bez jaj. Ma pewnie protezę. A co.

A tak poważnie - powiedziałabym, że Świętej Trójcy nie lubię, ale to byłoby odrobinę sprzeczne z deklaracją, że jestem fanką serii - w końcu oni tworzą całość akcji, to wokół nich kręcą się wszystkie zdarzenia. Tak, wkurza mnie Potter. Tak, wiedza Hermiony bywa irytująca, ale w końcu dzięki nim mamy HP, więc nie mogę powiedzieć, że ich nie lubię.
Hm, a tak na całkowite zakończenie tematu dorzucę, że Ron ma świetne teksty czasem ^^

Może. Protezy dobra rzecz. Wystarczy spojrzeć na takiego Eda z Fullmetal Alchemist.

Ed moją miłością jest, więc potwierdzę Wink

Chociaż z tą protezą chodziło mi bardziej o Martuśkowy pomysł z hogwart-przygodyharrego.mylog.pl/ (niestety forum nie pozwala linków wstawiać)

A, byłam^^

Z trio nie lubię tylko Pottera. Ta jego obsesja na punkcie ratowania ludzi i przekonanie, że zawsze tylko on ma rację. Czasami zachowuje się jakby nie mógł się pogodzić, że nie tylko on jest pokrzywdzony przez los. Reszta jest fajna, szczególnie Hermiona ;*

hermiona - tak, ale emma od trzeciej części wzwyż jest do bani.

Emma jest w ogóle do bani, od zerowej części.
Z aktorów do rzeczy jest tylko trójka: Felton, Oldman i moja (iHeśki, i Lamy) miłość, Rickman. o.

[już się zamyka, bo się offtop robi; esz, królowa offtopów w niej odżywa]

a ja bardzo lubię panią clem poesy. feltona i oldmana też lubię.